Szybkie czytanie to niewątpliwie ogromny walor i umiejętność, która często przydaje się w życiu. Studia zmuszają do czytania niewyobrażalnych ilości książek, ale to nie znaczy, że zawsze student je czyta. Mówię tutaj o wszystkich żakach- oprócz studentów pedagogiki, ponieważ oni zawsze czytają to co jest zadane- bez wyjątków ;)
Metoda szybkiego czytania odnosi się do tzw. czytania fotograficznego, które polega na „fotografowaniu umysłem” tekstu z prędkością ponad jedną stronę na sekundę. To znacznie więcej niż zwykłe czytanie, którego prędkość u dorosłego człowieka kształtuje się na poziomie 180 - 250 słów/minutę i zwykle zwiększa się w okresie studiowania do nawet 400 słów/minutę !!
Rekord w czytaniu fotograficznym należy do Pete Bissonette'a , który czytał tekst na ekranie specjalnego komputera z szybkością 30 stron sekundę czyli czytał z prędkością 693 000 słów na minutę przy zrozumieniu 85,7% tekstu.
Poniżej jest ciekawy reportaż o dzieciach i młodzieży, którzy osiągają niesamowite rezultaty w szybkim czytaniu. Możemy brać tylko z nich przykład i czytać jak najwięcej książek! :)
Czy uważacie, że szybkie czytanie może być efektywne? Czy to nie jest tylko przerzucanie wzrokiem linijki po linijce czy rzeczywiście zostaje coś w pamięci i rozumiemy czytany tekst?
Zapraszamy do dzielenia się Waszymi uwagami.
Pozdrawiamy! :)